Troszkę się rozchorowałam, ale dzięki temu miałam w domu trochę czasu aby zająć się cukierniczkami.
Ozdobiłam je metodą decoupage, posypałam delikatnie brokatem, dzięki czemu ładnie połyskują i utwardziłam lakierem. Spędziłam nad nimi wieeeele godzin i włożyłam w nie dużo serca :)
Jak wam się podobają? Według Miłosza najlepsza ta z lewej ;) a mój numer jeden to oczywiście truskawki! :)
Zakładki możecie wylicytować na charytatywnym kramiku fundacji zwierzęca arkadia KLIK
natomiast gdyby ktoś był zainteresowany cukierniczkami i na przykład podarować komuś jako prezent to proszę pisać! animrukh@gmail.com :)
to nie chińszczyzna z supermarketu :) nawet drewniane cukierniczki zostały zrobione w polskiej stolarni.
śliczne wszystko :)
OdpowiedzUsuńhttp://spowiedz-na-blogu.blogspot.com
Cudne te cukiernice :D
OdpowiedzUsuń